Spółka publiczna otrzymała od akcjonariusza (byłego Prezesa tej spółki) posiadającego ponad 1/20 kapitału zakładowego spółki żądanie uzupełnienia porządku obrad najbliższego Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Spółki m.in. o podjęcie uchwał w sprawie zmian w Radzie Nadzorczej półki. Niezwłocznie po tym najwięksi akcjonariusze spółki otrzymali od tego akcjonariusza zapytanie czy pozostają oni w stosunku dominacji lub zależności wobec określonej spółki handlowej będącej również akcjonariuszem tej spółki
Wydawać by się mogło, że jest to mało ważne pytanie. Niemniej jednak do czasu udzielenia odpowiedzi na to pytanie akcjonariusz, który jest spółką handlową – zgodnie z art. 6 § 5 ksh – nie może wykonywać praw z udziałów lub akcji, w tym prawa głosu. W dodatku odpowiedzi na to pytanie należy udzielić w terminie 10 dni od dnia otrzymania żądania, niemniej jednak nie później niż dwa tygodnie przed dniem na który zwołano najbliższe walne zgromadzenie. Jeśli akcjonariusz nie zdąży odpowiedzieć na to pytanie w powyższym terminie to zgodnie z art. 6 § 5 ksh termin na udzielnie odpowiedzi zaczyna biec dopiero po walnym zgromadzeniu, a na najbliższym walnym zgromadzeniu akcjonariuszowi, któremu zadano takie pytanie nie może wykonywać prawa głosu.
Jeden z akcjonariuszy, który otrzymał takie zapytanie zdając sobie sprawę z powagi sytuacji natychmiast wysłał odpowiedź do akcjonariusza, na adres korespondencyjny który wskazał akcjonariusz w zapytaniu oraz do pełnomocnika tego akcjonariusza. Okazało się, że pod adresem korespondencyjnym nie mieszka pytający akcjonariusz, ale jego matka, która odmawia przyjęcia odpowiedzi. Od przyjęcia odpowiedzi uchylał się również pełnomocnik akcjonariusza. Takie działania jednoznacznie potwierdzały, że celem akcjonariusza wcale nie było uzyskanie odpowiedzi na to pytanie, ale zawieszenie praw największych akcjonariuszy, tak aby na najbliższym zgromadzeniu akcjonariusz ten powołał swoją radę nadzorczą i wrogo przejął spółkę.
W związku z tym akcjonariusz, któremu zadano pytanie i który widział zachowanie akcjonariusza, który wysłał takie zapytanie wystąpił do spółki z wnioskiem, aby spółka opublikowała raportem bieżącym odpowiedź na pytanie akcjonariusza w trybie art. 6 ksh. Spółka spełnienia to żądanie. Spółka opublikowała również odpowiedź innego akcjonariusza, któremu zadano pytanie w tym samym trybie. Po czym na zgromadzeniu stawiło się prawie 10 pełnomocników akcjonariusza, który wysłał te zapytanie i żaden z nich nie powołał się nawet na zawieszenie prawa głosu największych akcjonariuszy na podstawie art. 6 ksh. Pełnomocnicy ci na zgromadzeniu próbowali – nieskutecznie – wrogo przejąć spółkę innym sposobem, ale o tym szerzej w innych wpisie.
Warto pamiętać o przysłowiowej „szóstce” szczególnie w obecnie, gdy zaczyna się gorący okres zgromadzeń.